O mnie
Jestem osobą, która od wielu lat kroczy ścieżką poznawania i poszerzania siebie. Zawsze dawałam sobie świetnie radę w życiu i jako osoba zaradna, energiczna i pełna pomysłów sięgałam po wyzwania. Dawałam z siebie nadmiarowo, życie zaskakiwało mnie licznymi upadkami, z których się podnosiłam do momentu, gdy ciało odmówiło posłuszeństwa.
Nieznośny ból towarzyszył mi latami, ale nawet wtedy nie miałam refleksji, że mogę coś z tym zrobić. Ostatecznie codzienna walka o przetrwanie jaką był nasz zadłużony w banku biznes oraz oddalenie od bliskich i choroba syna mnie wyczerpały. Pod maską niby szczęśliwości kryłam moją frustracje, rozczarowanie i niemoc do zmiany.
Obstawiona różnymi tabletkami w końcu doznałam olśnienia. To ja jestem przykładem dla swoich dzieci i żyjąc tak, że zaprzeczam sobie, unikam konfrontacji ze swoim wnętrzem pokazuję im jak dotrzeć do miejsca, w którym właśnie jestem. Uczę ich najkrótszej drogi do złamania siebie, podporządkowania temu co narzucone i unikania zaufania w to, że znają siebie lepiej niż kto inny na świecie i dlatego mogą sobie w pełni zaufać.
To był błysk, który dał mi siłę, żebym stawiła czoło samej sobie, żebym w końcu dorosła naprawdę i wzięła pełną odpowiedzialność za swoje życie i przestała przerzucać na innych swoje niedostatki.
I tak zaczął się mój rozwój. Fascynująca, czasem niesamowicie zaskakująca i piękna droga, a czasem trudna, bolesna i wyboista. Ale ostatecznie za każdym razem rosłam, było mnie coraz więcej, coraz bardziej ufałam sobie, zauważałam siebie. Nauczyłam się czytać język ciała, otworzyłam na kreację, ułożyłam życie tak jak tego chciałam i ostatecznie przestawałam się odrzucać.
Odzyskałam spokój, zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Nadal mam różne emocje, ale mam w sobie też ten spokój, to głębokie poczucie godności ludzkiej i szacunku do siebie. Mimo różnych wydarzeń i uwikłań, czuję się wolna, pełna energii i pasji do życia.
Zostałam trenerka rozwoju osobistego i terapeutką. Ale nie tylko to mnie definiuje, cieszę się swoim ciekawym życiem, swoją fajną rodzina, malowaniem, odkrywaniem nowych potencjałów i kontaktem z naturą. Nie wyobrażałam sobie, czym jest taka stabilność. Ale już wiem i marzę o świecie, w którym każdy znajduje to w sobie.
Kilka moich doświadczeń opisałam poniżej. Każdy ma jednak swoją wyjątkową, unikalną historię, więc i jego proces będzie przebiegał inaczej. Ale może właśnie to co opisuję, uwolni kogoś od wątpliwości i ostatecznie wskoczy na głęboką wodę, aby zanurkować po siebie.